Zdarza się, że rodzice po rozwodzie wzajemnie utrudniają sobie kontakty z dzieckiem. Dziecko na stałe przebywa u jednego z rodziców, a drugi ma prawo do regularnych kontaktów. Jeśli rodzice są w stanie się porozumieć, nie ma potrzeby ustalać konkretnych terminów spotkań z dzieckiem, ale jeśli rodzice po rozwodzie znajdują się w konflikcie i jedno z nich uniemożliwia lub utrudnia kontakty z dzieckiem drugiemu, konieczna bywa interwencja sądu. Sąd posiada narzędzia prawne do przymusowego egzekwowania kontaktów z dzieckiem, a nawet odebrania dziecka rodzicowi, któremu przysługuje władza rodzicielska. Są to rozwiązania ostateczne i mają zastosowanie rzadko, ale niestety się zdarzają. Sąd ma obowiązek wyczerpać wszelkie możliwe formy kompromisu i złagodzenia konfliktu włącznie ze zobowiązaniem rodziców do poddania się terapii rodzinnej w ośrodku diagnostyczno-konsultacyjnym, poradni rodzinnej lub u psychologa.
Aby zapewnić możliwość kontaktów z dzieckiem sąd może zobowiązać rodzica czy osobę, której przyznał prawo do kontaktów, albo rodzica, któremu powierzył pieczę nad dzieckiem, do pokrycia kosztów podróży, pobytu i powrotu dziecka, a nawet kosztów związanych z zapewnieniem dziecku osoby towarzyszącej. Może też nakazać osobie, u której dziecko przebywa, zdeponowanie określonej kwoty pieniężnej na wypadek niewykonania lub niewłaściwego wykonania obowiązków wynikających z orzeczenia o kontaktach. Może też odebrać od każdej z takich osób przyrzeczenie, że będą się zachowywały w określony sposób.
Jeżeli wyżej wymienione metody nie będą skuteczne, możliwe jest też zastosowanie innych sankcji prawnych włącznie z odebraniem dziecka. Sąd może zlecić kuratorowi sądowemu przymusowe odebranie dziecka. Kurator może się w tej sprawie zwrócić o pomoc w czynnościach z tym związanych do policji. W przypadku ukrycia dziecka przed osobą uprawnioną do kontaktów, kurator może zawiadomić prokuratora. Przepisy zobowiązują kuratora do zachowania szczególnej ostrożności i uczynienia wszystkiego, żeby dobro dziecka nie zostało naruszone, a zwłaszcza by dziecko nie doznało krzywdy fizycznej i moralnej.
Sąd ma możliwość nakładania na osobę utrudniającą kontakty z dzieckiem sankcji ekonomicznych. Jeśli rodzic, u którego przebywa dziecko, utrudnia lub uniemożliwia kontakty z dzieckiem, sąd może wyznaczyć kwotę, jaką za każde naruszenie rozstrzygnięcia sądu lub ugody rodzic ten musi zapłacić ojcu lub matce dziecka, czy innej osobie uprawnionej do kontaktów z dzieckiem. Nie ma ani dolnego, ani górnego limitu takiej kary finansowej. Kara ma być z założenia dotkliwa, a kwota do zapłacenia zależna jest od sytuacji majątkowej opornego rodzica. Taka sama sankcja grozi drugiej stronie, jeśli np. przetrzymuje dziecko dłuższy czas niż to ustalono. Kwotę należną drugiej stronie można ściągnąć, bez dodatkowych formalności przez komornika sądowego.
Jeśli i ta kara nie skutkuje, a rodzic nadal nie pozwala zabrać dziecka na spotkanie, sąd może nakazać odebranie go przymusowo przez kuratora sądowego. Oporny rodzic musi liczyć się też z koniecznością zwrotu wydatków, jakie drugi rodzic poniósł na przygotowanie spotkania z dzieckiem, np. dojazd, wykupienie wczasów itp.